federacjazycia.pl – Polska Federacja Ruchów Obrony Życia
  • Home
  • Aktualności
  • Federacja
    • Członkowie
    • Kontakt
  • Oświadczenia
  • Materiały
Author

Przemysław Radzyński

Przemysław Radzyński

Aktualności

Jakub Bałtroszewicz: Nie mogę milczeć!

by Przemysław Radzyński 2024-05-26
written by Przemysław Radzyński
„Język głęboko polaryzujący, dzielący nigdy nie zjednoczy społeczeństwa w sprawie ochrony życia. Kiedy my to zrozumiemy, że by chronić życie, ludzie muszą czuć się do tego zaproszeni, poznać jego wartość? Musimy pokazać jak wiele robimy dla rodzin, dla matek, dla dzieci. Musimy przekonać, że jesteśmy gotowi na przyjęcie życia, nawet jeżeli jest chore lub niepełnosprawne” – napisał Jakub Bałtroszewicz w newsletterze do przyjaciół Fundacji JEDEN Z NAS, w którym skomentował strategię Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia w czasie wysłuchania publicznego ws. projektów liberalizujących prawo do aborcji. Zaprotestował przeciw agresywnej retoryce niektórych ruchów antyaborcyjnych.

Poniżej pełna treść tekstu Jakuba Bałtroszewicza:

Dałem sobie nieco ponad tydzień by (ochłonąć i) podsumować tak ważne wysłuchanie publiczne ws. czterech projektów liberalizacji prawa aborcyjnego, które odbywało się w zeszłą środę w Sali Kolumnowej Sejmu RP. Nasza taktyka, by zgłosić jak najwięcej odrębnych organizacji, a nie zgłaszać się jako Federacja, okazała się sukcesem. Mieliśmy przewagę na sali, byliśmy lepiej przygotowani, nasze argumenty były bardziej merytoryczne. Strona sprzyjająca aborcji była zdenerwowana, roszczeniowa, a swoje argumenty w większości opierała na negatywnych emocjach.

Jednak jest coś, co tkwi we mnie jak drzazga i nie daje spokoju. Bardzo często środowisko obrońców życia w imię jedności milczy i pozwala sobie na odwracanie głowy, gdy ci, którzy też chcą walczyć z aborcją działają na zasadzie „cel uświęca środki”. Otóż z całą mocą chcę powiedzieć: NIE.

Agresja będzie rodziła agresję. Pogarda zostanie odwzajemniona pogardą. Język głęboko polaryzujący, dzielący nigdy nie zjednoczy społeczeństwa w sprawie ochrony życia. Kiedy my to zrozumiemy, że by chronić życie, ludzie muszą czuć się do tego zaproszeni, poznać jego wartość? Musimy pokazać jak wiele robimy dla rodzin, dla matek, dla dzieci. Musimy przekonać, że jesteśmy gotowi na przyjęcie życia, nawet jeżeli jest chore lub niepełnosprawne. Przecież miarą dojrzałości społeczeństwa, jest to, jak traktuje najsłabszych swoich członków…

Jest mi bardzo przykro, bo osobiście mnie to dotyka, jak widzę przysłowiową gombrowiczowską „gębę” doklejoną do środowiska obrońców życia przez margines organizacji, które wybrały drogę agresji i wojny. Przekonanych tą retoryką nie potrzeba przekonywać, a nieprzekonani – cóż, oni się odwracają, bo nie chcą mieć z tym stylem nic wspólnego.

Od początku chciałem, by ruch pro-life miał twarz miłosierdzia, miłości, wsparcia czy pomocy.Marzyłem by kobieta rozważająca aborcję nie bała się do nas przyjść i poprosić o rozmowę czy pomoc. Chciałem ruchu pro-life, na który patrzy się z podziwem, bo robi rzeczy, na które inni nie mają czasu i siły, a wiedzą, że to buduje społeczeństwo i wzmacnia najsłabszych. I będę dalej o taki pro-life walczył. Nawet jeżeli w budowaniu takiego wizerunku najbardziej przeszkadzają ci, którzy są przekonani o nieomylności drogi, którą wybrali, by aborcja stała się koszmarem przeszłości.

Źródło: jedenznas.pl
2024-05-26 0 comment
1 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Prezes Fundacji Evangelium Vitae: każda kobieta, która się do nas zgłosi otrzyma potrzebną pomoc

by Przemysław Radzyński 2024-05-25
written by Przemysław Radzyński
Każda kobieta, która się do nas zgłosi otrzyma potrzebną pomoc. Zdecydowanie większość aborcji to wynik tego, że kobieta pozostaje sama, bez wsparcia, za to ze złymi doradcami – przekonuje s. Ewa Jędrzejak. Prezes Fundacji Evangelium Vitae w rozmowie z KAI wyjaśniła na jakie wsparcie ze strony Fundacji może liczyć kobieta w trudnej sytuacji życiowej. Opowiedziała także o przyszłości dzieci znalezionych we wrocławskim Oknie Życia, a także o kobietach, którym udzieliła pomocy.

Anna Rasińska (KAI): Czy mogłaby Siostra wyjaśnić w jaki sposób Fundacja Evangelium Vitae odpowiada na potrzeby kobiet w trudnych sytuacjach i skomplikowanych ciążach?

S. Ewa Jędrzejak (prezes Fundacji Evangelium Vitae): Oferowana przez nas pomoc jest naprawdę różnorodna. Współpracuje z nami wielu specjalistów, którzy są zatrudnieni w Fundacji, jest ich w sumie około trzydziestu, nie licząc naszych wolontariuszy. Mogę z czystym sercem zapewnić, że każda kobieta, która się do nas zgłosi otrzyma potrzebną pomoc. Naszym najbardziej rozpoznawalnym szyldem jest Bank Niemowlaka, gdzie przyjmujemy dary rzeczowe dla dzieci i niemowląt. Z pomocy tej skorzystało już kilkaset rodzin znajdujących się w potrzebie. Ludzie bardzo chętnie dzielą się chociażby ubrankami dla dzieci, niektóre z nich gdzieś zalegają w szafach, my wykorzystujemy je przy tworzeniu wyprawki dla noworodków, gdy dziecko rośnie też staramy się wedle potrzeb obdarowywać te kobiety potrzebnymi dla niej i dziecka rzeczami, pampersami, kosmetykami, czy łóżeczkami… w naszych zasobach mamy pełną rozmiarówkę dziecięcą. Czasem pomagamy przy remontach, przy znalezieniu mieszkania…
Aktualnie realizujemy projekt dotyczący profilaktyki i promocji zdrowia psychicznego, w ramach którego działa grupa wsparcia dla kobiet w ciąży. Muszę podkreślić, że pomoc udzielana jest przez profesjonalistów. Fachowcy, psychoterapeuci, starają się w indywidualnych spotkaniach pomagać kobietom również w stanach depresyjnych po porodzie.

Przy Fundacji działa także poradnictwo rodzinne, co oferuje osobom, które się tam zgłoszą?

Tak, przy naszej Fundacji działa poradnictwo rodzinne, gdzie specjaliści różnych dziedzin wspierają za darmo kobiety i cale rodziny. Mamy także działającą od kilku lat Akademię Rodziny, która podejmuje mnóstwo działań na rzecz wspierania zdrowych relacji w rodzinach. Działa także telefon, gdzie potrzebujące osoby mogą otrzymać pierwszą doraźną pomoc albo być pokierowane w odpowiednie miejsca. Innym istotnym aspektem działalności Fundacji jest wsparcie dla rodzin, które straciły dziecko. Wspólnie z władzami miasta wypracowaliśmy procedury pochówku ciał poczętych dzieci. Warto zdecydować się na taki krok, naprawdę zupełnie inaczej żałobę przeżywają rodzice po stracie dziecka gdy jest pochówek, jeśli żałoba jest odpowiednio przeżywana jest krótsza. Wraz z innymi organizacjami nasza Fundacja współpracowała przy tworzeniu hospicjum perinatalnego.

Czy fundacyjny telefon często dzwoni?

Tak, nasze fundacyjne telefony, bo mamy ich kilka, dzwonią często, w przeróżnych sprawach. Dziś chociażby odebrałam telefon od kobiety, która poroniła i nie wie co dalej zrobić… Jak widać nasze prowadzenie odbywa się na bardzo wielu poziomach. Dzwonią do nas także ludzie dobrej woli, którzy oferują swoją pomoc, na przykład chcą przekazać jakieś dary.
Wszystkich zainteresowanych zachęcam do odwiedzenia naszej strony internetowej, gdzie znaleźć można cały szereg numerów telefonów do specjalistów w konkretnych dziedzinach.

Czy jakaś rozmowa telefoniczna szczególnie zapadła Siostrze w pamięć?

Pamiętam jeden z telefonów, w którym kobieta pytała mnie w jaki sposób dobrze oddać dziecko do Okna Życia. Spytałam ją czy zdecydowałaby się na spotkanie ze mną i prywatną rozmowę, zgodziła się i tak też się stało. Okazało się, że jest w naprawdę trudnej sytuacji życiowej, nie miała nawet porządnej kurtki, a ja akurat miałam taką w jej rozmiarze, więc podarowałam jej. Zaoferowałam też konkretną pomoc, której potrzebowała m.in. prawną i medyczną. Zobaczyła, że może na mnie liczyć w trudnej sytuacji, to dało jej siłę. W końcu uwierzyła, że da radę zaopiekować się dzieckiem, wiedząc, że w każdej chwili może zgłosić po pomoc. Powoli jej życie weszło na właściwe tory. Dziecko urodziło się w marcu, a ona z okazji Dnia Matki, przyszła do mnie z kwiatami, dziękując za całe dobro jakie ją spotkało, a przede wszystkim za to, że udało nam się odwieść ją od decyzji o oddaniu dziecka. Czuła się spełniona i zaopiekowania. Dziś dobrze sobie radzi. Najważniejsze to być przy kobiecie w tej konkretnej sytuacji, a później wszystko z Bożą pomocą, jakoś samo się układa.

Myśli Siostra, że rzeczywiście głównym powodem dla którego kobiety decydują się na aborcję jest fakt, że czują się pozostawione zupełnie same i bez wsparcia?

Jestem pewna, że tak. Kobieta jest z natury niesamowicie silnym stworzeniem i naprawdę wiele rzeczy może znieść, natomiast w przypadku kiedy dowiaduję się o ciąży, która z pozoru burzy cały jej świat, do tego opuszcza ją przez to partner, nie ma wsparcia w rodzinie, może jej się wydawać, że faktycznie zostaje z tym wszystkim sama. W takiej sytuacji nie potrafi nawet racjonalnie myśleć. Jeśli ktoś, w tym momencie jej słabości, zaproponuje aborcję jako jedyne logiczne rozwiązanie, najpewniej w to wejdzie.
Natomiast są to tylko trudne momenty. Dlatego my staramy się pokazać kobiecie jej siłę, mówię jej: „jestem z tobą, zawsze przy tobie będę, dasz radę!”. Oczywiście nie mogę być przy niej 24 godziny na dobę, ale w tym momencie kiedy najbardziej mnie potrzebuje ja przy niej będę. Nie wiem co będzie dalej, ale wiem że Pan Bóg zatroszczy się o nią. Znam wiele takich przypadków, najpierw ja opiekuje się kobietą, potem ona staje się silniejsza i spotyka na swojej drodze ludzi, którzy są dla niej wsparciem na co dzień. Najważniejsze to przetrwać ten kryzysowy moment. Zdecydowanie większość aborcji to wynik tego, że kobieta pozostaje sama, bez wsparcia, bez relacji, za to ze złymi doradcami.

Wspomniała Siostra o Oknach Życia – adopcja, zamiast aborcji to dobre rozwiązanie? 

Zdecydowanie tak, to oczywiście ostateczna forma pomocy, ale o niebo lepsza od aborcji.
Okno Życia we Wrocławiu funkcjonuje już od 15 lat. Sama mogę powiedzieć, że spośród 22 dzieci, które trafiły do nas za pośrednictwem Okna Życia, przynajmniej o szóstce z nich wiem, że trafiły do rewelacyjnych rodzin, które bardzo dobrze się nimi zaopiekowały, dając im to co najważniejsze – miłość i troskę. Nie mam wiedzy co stało się z pozostałymi dziećmi, ale warto podkreślić, że zdecydowana większość dzieci trafia do adopcji i wiedzie szczęśliwe życie.

Czy dotyczy to także dzieci z niepełnosprawnościami, czy wadami letalnymi?

Na adopcję mają również szansę także dzieci z niepełnosprawnościami, takie historie naprawdę się zdarzają!
Pamiętam jedno dzieciątko, które trafiło do nas z poważnymi wadami letalnymi i po miesiącu uporczywej walki lekarzy niestety zmarło w szpitalu. Zmarło jednak w ramionach mamy adopcyjnej, co prawda adopcja nie dopełniła się do końca, ale umierało jako dziecko kochane w ramionach kobiety, która je chciała. Myślę, że to najważniejsze dla każdego dziecka, bycie kochanym, nawet jeśli umiera przedwcześnie, nawet jeśli umiera zaraz po urodzeniu, to jest przecież człowiek i wie, czuję matczyną miłość lub odrzucenie. Nikt mi nie wmówi, że aborcja jest mniejszym złem, że dziecko wtedy nie cierpi. Cierpi fizycznie, ale i psychicznie, cierpi z powodu odrzucenia. Nie trzeba mieć całkiem rozwiniętego mózgu i intelektu, żeby odczuwać odrzucenie. To jest chyba najgorsze co może spotkać dziecko – odrzucenie zamiast miłości.

Co powiedziałaby siostra kobiecie, która stoi przed decyzją o aborcji?

Byłam już w takiej sytuacji, z całych sił starałam się ją przekonać by tego nie robiła. Obiecałam jej pomoc, a nawet mieszkanie, którego dać jej akurat wtedy nie mogłam, ale wiedziałam że zrobię wszystko aby je zdobyć. Przyrzekłam tej kobiecie, że jeżeli nie dokona aborcji będzie mieszkała w nowym, godnym mieszkaniu i chociaż ja nie miałam tego mieszkania, mój Oblubieniec miał! Miesiąc po porodzie zamieszkała ze swoim ślicznym dzieckiem w słonecznym, dwupokojowym mieszkaniu i historia skończyła się szczęśliwie. Jak widać te najtrudniejsze sytuacje są czasami naszymi życiowymi sprzymierzeńcami.
Także zachęcam wszystkie kobiety, które mierzą się z taką decyzją, by zgłosiły się do nas. Razem znajdziemy dobre rozwiązanie!

Dziękuję za rozmowę.

Źródło: KAI
2024-05-25 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Rzeczniczka Fundacji Małych Stópek: dajemy kobietom szerokie wsparcie na wielu płaszczyznach

by Przemysław Radzyński 2024-05-23
written by Przemysław Radzyński
Dajemy kobietom szerokie wsparcie na wielu płaszczyznach. Dzięki temu może się ona poczuć zaopiekowania, ma świadomość naszej obecności. W każdej chwili może do nas zadzwonić i otrzyma potrzebną pomoc – zapewnia Anna Piotrowska. Rzeczniczka Fundacji Małych Stópek w rozmowie z KAI wyliczyła na jaką pomoc może liczyć kobieta w trudnej sytuacji życiowej, która zgłosi się do fundacji. Odniosła się także do toczącej się obecnie debaty na temat liberalizacji prawa aborcyjnego w Polsce.

Anna Rasińska (KAI) Na jaką pomoc liczyć kobieta w trudnej sytuacji życiowej, która zgłosi się do Fundacji Małych Stópek? 

Anna Piotrowska (rzeczniczka Fundacji Małych Stópek): Można powiedzieć, że dajemy kobietom naprawdę szerokie wsparcie na wielu płaszczyznach. Dzięki temu może się ona poczuć zaopiekowania, ma świadomość naszej obecności, tego, że w każdej chwili może do nas zadzwonić i otrzyma potrzebną pomoc. Kobieta, która zgłosi się do Fundacji Małych Stópek, może liczyć na wsparcie materialne, opiekę do porodu oraz po porodzie, wsparcie psychologiczne. Może także liczyć na pomoc medyczną, jeśli jest taka potrzeba. Dotyczy to szczególnie dzieci z niepełnosprawnościami, którym finansujemy leczenie, leki, sprzęt medyczny itp. Wszystko co wychodzi poza finansowanie NFZ.

Historie kobiet są naprawdę różnorodne. Wiele z nich przychodzi do nas z ciężkimi doświadczeniami, pozostawione z ciążą lub dzieckiem, zupełnie same. Zachęcamy je do korzystania z pomocy prawnej, aby zgłosić sprawę o alimenty. Choć ojciec dziecka nie musi mieć emocjonalnego przywiązania do dziecka, kobieta powinna wiedzieć, że przysługuje jej finansowe wsparcie od niego. Bez jego udziału dziecko by się przecież nie poczęło, więc powinien wypełnić swoje zobowiązanie.

Dodam, że chociaż Fundacja Małych Stópek pochodzi ze Szczecina, to działamy na skalę ogólnopolską. Jesteśmy gotowi wziąć pod swoje skrzydła kobiety z drugiego końca Polski.

Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wolontariusze wspierający Fundację Małych Stópek. Jest ich wielu?

Tak, wsparcie wolontariuszy jest nieocenione, a jest ich naprawdę wielu. To są nasze fundacyjne anioły, osoby zaangażowane, które tworzą naszą fundację. Wśród nich jest między innymi małżeństwo, z którym tworzymy rodzinny dom dziecka w Szczecinie. Podam jeszcze przykład jednej z naszych wolontariuszek, która wzięła pod swój dach kobietę, która potrzebowała pilnie wyrwać się ze swojego otoczenia, gdzie rodzina i partner namawiali ją na dokonanie aborcji. Potrzebowała natychmiast zmienić miejsce zamieszkania i dzięki naszej wolontariuszce znalazła. Tak właśnie działają nasi społeczni działacze – jak ciche anioły.

Ostatni raport opublikowany przez KAI pt. “Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?” pokazuje, że jest wiele miejsc i organizacji, które są gotowe wesprzeć kobietę na każdym etapie jej życia. Czy ten pozytywny przekaz przebija się do zbiorowej świadomości? 

Wydaje mi się, że idzie to bardzo opornie. Dużo się mówi o tych trzech projektach ustaw, ciągle pobrzmiewają hasła, że środowiska pro-life interesują się kobietą i dzieckiem do momentu narodzin, a później nie mamy jej nic do zaproponowania. Dlatego właśnie w moim wystąpieniu, podczas publicznego wysłuchania na temat projektów liberalizacji przepisów aborcyjnych, które miało miejsce w ostatnim czasie w Sejmie, mocno podkreślałam, że prawda jest zupełnie inna, a chociażby Fundacja Małych Stópek oferuje kobietom konkretną pomoc, tak długo jak tego potrzebują. My nie oceniamy żadnej z kobiet, pomagamy każdej z nich bez względu na wyznanie, czy są blisko Kościoła, czy nie.

Jak Pani oceni wspomniane wysłuchanie w Sejmie, czy takie inicjatywy mają sens przy dzisiejszym poziomie polaryzacji? 

Cóż, byłam tam, widziałam, co miało miejsce i byłam zaskoczona tym, w jaki sposób wysłuchanie zostało przedstawione w mediach, co było pokazywane w telewizyjnych serwisach informacyjnych. Materiały dziennikarzy zupełnie nie odzwierciedlały wysłuchania, nie dały merytorycznej wiedzy, bazowały jedynie na emocjach. To pokazuje jak trudne jest przebicie się do mainstreamu. Jeżeli tak będziemy pokazywani przez media, będzie to wyglądało kiepsko. Cała nasza działalność pomocowa, siła merytorycznych argumentów, nie jest atrakcyjna dla stacji telewizyjnych. O tym się nie mówi. Mówi się o skandalicznych i szokujących zachowaniach, które były udziałem garstki osób. Głos zabrało przecież bardzo wielu specjalistów, którzy powiedzieli naprawdę dużo mądrych rzeczy, ale to zostało zupełnie zignorowane.

Z naszej strony byli lekarze, działacze różnych stowarzyszeń, którzy podawali argumenty świadczące za tym, że człowiekiem jest się od poczęcia i od samego poczęcia dziecku należy się pomoc i opieka. Na każdym etapie pamiętamy o kobiecie, nie traktujemy jej jak inkubatora, jak to gdzieś zostało powiedziane. Były to osoby reprezentujące konkretne środowiska i działania, a przyklejanie im takich łatek jest mocno krzywdzące. Dlatego tak ważne jest, by każdy z nas był świadom, że są takie organizacje i kiedy spotka na swojej drodze kobietę, która rozważa dokonanie aborcji, wiedział, gdzie może ją skierować, by uzyskała prawdziwą pomoc podczas ciąży i wsparcie po narodzeniu dziecka.

Myśli Pani, że rzeczywiście głównym powodem dla którego kobiety decydują się na aborcję jest fakt, że czują się pozostawione zupełnie same i bez wsparcia?

Tak wynika z naszego doświadczenia. Są to kobiety, które są same z tym wyborem, a właściwie bez wyboru, mając jedynie propozycję aborcji, przyjęcia pigułki poronnej i “pozbycia się problemu”. Tak jak jest pokazywane w telewizji – pani łyka pigułkę na wizji i nie ma z tym problemu. Dopiero później pojawiają się skutki jej tragicznej decyzji, które dotykają jej zdrowia psychicznego i fizycznego, ale o tym już w telewizji nie usłyszymy.

Jakie rozwiązanie by Pani zaproponowała w obliczu niepokojów społecznych, które wywołał wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r.?

Konstytucja mówi jasno, że życie ludzkie zaczyna się od poczęcia i każdy człowiek, każdy obywatel ma prawo do ochrony. Potrzebne jest wprowadzenie takiej ochrony, lepszy dostęp do informacji o wsparciu, jakie kobieta może otrzymać. Np. w przypadku wady letalnej stwierdzonej u dziecka, żeby kobieta już na tym etapie, w gabinecie ginekologicznym, dostała informację, do kogo może się zgłosić. Ważne, by była to pomoc nieodpłatna. A z naszej strony potrzebne jest utwierdzanie w przekonaniu, że nikogo nie oceniamy, że jesteśmy gotowi służyć pomocą na każdym etapie. Tak bym to rozwiązała, ale to postawa każdego z nas wymaga podejścia “za życiem”. Nasze podejście do życia nie jest kwestią poglądów politycznych, to kwestia naszego człowieczeństwa.

Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała Anna Rasińska
2024-05-23 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Konferencja „Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?” z udziałem członków PFROŻ

by Przemysław Radzyński 2024-05-22
written by Przemysław Radzyński

Jak w Kościele wspierane są matki będące w ciąży niechcianej i wahające się przed dokonaniem aborcji, a także kobiety, które nie chcą wychować dziecka, ale pragną ochronić jego życie? Jak pomaga się kobietom w trudnej ciąży, z wadą letalną płodu i ciążą zagrożoną, matkom dziecka niepełnosprawnego czy kobietom samotnie wychowującym dzieci i będącym w trudnej sytuacji materialnej? Na te tematy rozmawiano podczas konferencji „Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?”, zorganizowanej przez Katolicką Agencję Informacyjną.

Podczas konferencji przedstawiono także raport Katolickiej Agencji Informacyjnej, który ukazuje skalę pomocy, na jaką kobiety te mogą liczyć ze strony Kościoła w Polsce i instytucji powstałych z inspiracji chrześcijańskiej.

Z kolei o pomocy, na jaką rodziny dzieci ciężko chorych i niepełnosprawnych mogą liczyć ze strony państwa, mówił Wojciech Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Podkreślił, że w ubiegłym roku dokonała się w tym zakresie historyczna zmiana. – Dotychczas koszty utrzymania i opieki nad tymi dziećmi przerzucane były całkowicie na rodziny. W kolejnych programach społecznych ta grupa ludzi była pomijana i skala ubóstwa w tych rodzinach była zdecydowanie wyższa niż w innych. Wg. danych z 2021 r. ok. 70 proc. rodzin, w których była osoba z niepełnosprawnością miało problem z zakupem lekarstw – powiedział.

Wyjaśnił, że w ubiegłym roku udało się znieść zakaz pracy dla osób pobierających świadczenia z uwagi na opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem. Każdej takiej rodzinie należy się 4 tys. zł. miesięcznie, co oznacza, że wsparcie zbliża się już do faktycznych miesięcznych kosztów utrzymania ciężko chorego dziecka, które kształtują się na poziomie ok. 5- 6 tys. zł.

Wojciech Zięba odniósł się też do opublikowanego ostatnio raportu Ordo Iuris na temat dostępnych form pomocy dla matek w trudnej ciąży. Wyraził wątpliwości co do niektórych zawartych tam tez, m.in. na temat braku miejsc w domach samotnych matek. Zwrócił też uwagę, że raport pomija problem osób, które wychowują niepełnosprawne dziecko, podczas gdy w tym zakresie do zrobienia jest wciąż bardzo dużo. Chodzi m.in. o kwestie rehabilitacji, finansowania sprzętu, problem szkolnictwa oraz  wsparcie dla osób po 18 roku życia. Zgodnie z tezami zawartymi w raporcie podkreślił, że to czego wciąż w Polsce brakuje – to rzetelnej informacji, np. na temat hospicjów perinatalnych.

S. Beata Zawiślak, członkini Krajowej Rady Duszpasterstwa Kobiet, wskazała, że zakony żeńskie w swojej działalności odpowiadają na prośbę Maryi z Kany Galilejskiej: „Uczyńcie wszystko, co wam mówi Syn…”. „A jednocześnie, przyglądając się potrzebom współczesnego świata, bardzo często pochylają się nad sytuacją kobiet” – mówiła podkreślając, że  pomoc kobietom potrzebującym udzielana jest bez względu na pochodzenie, wyznanie, kolor skóry czy sytuację rodzinną. Wskazała, że w Polsce obecnie jest ok. 2200 żeńskich wspólnot zakonnych: „myślę, że każda z tych wspólnot na miarę swoich możliwości, widząc realne potrzeby środowiska, stara się na nie odpowiadać przez zaangażowanie materialne i duchowe, przyglądając się potrzebom środowisk, w których działają”.

– Siostrom nie są obojętne matki w trudnej sytuacji. Na pewno pierwszym miejscem, gdzie siostry służą w takich okolicznościach jest tak zwane duszpasterstwo zdrowia i w nie jest zaangażowanych ok. 1200 sióstr w różnych miejscach i na różnych poziomach (lekarki, pielęgniarki w szpitalach, zakładach i ośrodkach). Prawie 400 sióstr prowadzi duszpasterstwo rekolekcyjne, poradnictwo psychologiczne, pedagogiczne, rodzinne. Jedna z urszulanek prowadzi gabinet ginekologiczny i współpracuje w ośrodku wsparcia płodności. To jest odpowiedź na konkretne potrzeby zgłaszających się do nas kobiet, które często szukają pomocy właśnie w Kościele, bo czują się bezpieczne i mają możliwość przedstawienia swojej sytuacji i wiedzą, że mogą uzyskać konkretną pomoc – mówiła urszulanka, wymieniając różne formy okazywanej troski, np. 30 okien życia, domy samotnych matek z małoletnimi dziećmi, 427 dzieł charytatywnych, m.in. domów pomocy społecznej, domów dziecka, placówek opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci i młodzieży. Zakony żeńskie często też współpracują z diecezjalnymi Caritas i tam odpowiadają za placówki pomocowe.

Odwołując się do swojego doświadczenia zauważyła, że trudno ubrać w liczby codzienną pomoc, której udzielają siostry potrzebującym matkom. – Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że bardzo często jestem „zaczepiana” na ulicy i proszona o konkretną pomoc czy wsparcie, nie tyle materialne co psychiczne. Nieodzowną i chyba niezastąpioną pomocą jest sama obecność, uważność i wsparcie duchowe w takich sytuacjach. Otwartość sióstr zakonnych na ludzi potrzebujących powoduje, że opieką otaczamy także osoby z niepełnosprawnościami i niezaradne życiowo. Są wspólnoty, które zajmują się tym na co dzień i jest to ich forma realizacji charyzmatu zakonnego, a są także takie, które odpowiadają na potrzeby chwili i sytuacje, które przynosi życie” – mówiła s. Zawiślak zauważając, że naturalnie większość pomocy od sióstr zakonnych skierowana jest właśnie do kobiet.

Wymieniła zaangażowanie sióstr w dzieła dla ubogich i wykluczonych (np. stołówki, noclegownie, domy wychodzenia z bezdomności, centrum zapobiegania wykluczeniu społecznemu czy ośrodki dla uchodźców), podkreślając też codzienną troskę o potrzebujących czy osoby chore.

– Oprócz tzw. duszpasterstwa kobiet siostry prowadzą ok. 30 dzieł związanych z opieką medyczną (w tym jeden szpital, gabinety lekarskie, kilka przychodni i centrów rehabilitacji oraz hospicja); rozwijają także sieć pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej czy warsztaty dla matek. Szczególną troską obejmujemy rodziny wielodzietne i samotne matki. Przeglądając zaangażowanie poszczególnych zakonów, nietrudno zauważyć, że wkład sióstr zakonnych w pomoc kobietom w trudnych sytuacjach jest ogromny i myślę, że wielkim wsparciem jest także obecność sióstr zakonnych przy takich osobach, by nie czuły się samotne i pozbawione nadziei. Sama wierzę, że każda z nas ma szansę uratować niejedną osobę, której życie wydaje się beznadziejne i nie do zniesienia. Nasze działania skupione na modlitwie i konkretnej pomocy, mogą być szansą dla tych matek, które są pozbawione bezpieczeństwa a jednak mogą być pewne, że zakony są na tyle otwarte, by udzielić pomocy i wesprzeć w tym, co wydaje się nie do pokonania – mówiła urszulanka.

Anna Piotrowska, rzeczniczka Fundacji Małych Stópek, przypomniała, że Fundacja działa już 12 lat i jest głosem m.in. swoich darczyńców – dużej grupy ludzi, w tym licznych kobiet, która mówi: „pomagajmy, nie zabijajmy”. To głos ludzi związanych z Kościołem ale też będących dalej od Kościoła.

Poinformowała, że Fundacji udało się stworzyć 2 domy samotnej matki oraz – niedawno – Rodzinny Dom Dziecka. Codziennie podopiecznym przekazywana jest pomoc w postaci wyprawek dla matek i dzieci, sprzętu, opłacania leczenia, rehabilitacji oraz poprzez wsparcie psychologiczne i prawne.

Anna Piotrowska podkreśliła też, że Fundacja zachęca samotne matki do występowania o alimenty, by mężczyźni brali odpowiedzialność za swoje dzieci, nawet, gdy nie są z nimi związani emocjonalnie.

Zwróciła też uwagę na znaczenie informacji na temat dostępnej pomocy dla kobiet w trudnej ciąży. Zaznaczyła, że do Fundacji czasem zgłaszają się same kobiety potrzebujące pomocy ale często również, a zwłaszcza w najtrudniejszych przypadkach, Fundacja dociera do nich przez osoby trzecie. – To są długie trudne rozmowy. Kobiety te są samotne, nie ufają łatwo, zwłaszcza, że doświadczyły porzucenia przez najbliższych. My obiecujemy, że będziemy z nimi – w czasie ciąży i po narodzeniu dziecka. Wspieramy, gwarantujemy pomoc, zwłaszcza, gdy dziecko jest chore, z wadą. I jesteśmy. Kobieta może się do nas w każdym momencie ze swoim problemem zwrócić – powiedziała.

S. Ewa Jędrzejak, prezeska Fundacji Evangelium Vitae we Wrocławiu, opowiedziała o tym, w jaki sposób w Fundacji odpowiada się na potrzeby kobiet w trudnych sytuacjach i skomplikowanych ciążach, np. poprzez realizowany aktualnie projekt dot. profilaktyki i promocji zdrowia psychicznego, w ramach którego działa np. grupa wsparcia dla kobiet w ciąży. Podkreśliła, że pomoc udzielana jest przez profesjonalistów: „Fachowcy, psychoterapeuci, starają się w indywidualnych spotkaniach pomagać kobietom w stanach depresyjnych po porodzie”.

Inną, ostateczną formą wsparcia, jest Okno Życia, które we Wrocławiu funkcjonuje już od 15 lat, a przyjętych w nim zostało 22 dzieci. „Zdarzają się sytuacje, gdy kobiety do nas przychodzą, próbują dowiedzieć się jak oddać dziecko. To dla nas sygnał, że nie chce go oddać i próbujemy ją wesprzeć, tak przed porodem i w długim okresie po porodzie. Mamy Bank Niemowlaka, oferujemy pomoc rzeczową, wyprawkę do szpitala, gdy dziecko rośnie też staramy się wedle potrzeb obdarowywać te kobiety potrzebnymi dla niej i dziecka rzeczami – pampersy, kosmetyki, nawet łóżeczka” – opowiadała.

Przy Fundacji działa także poradnictwo rodzinne, gdzie specjaliści rożnych dziedzin wspierają za darmo kobiety i cale rodziny. Działa także od kilku lat Akademia Rodziny – szereg działań, poprzez które wspierane są zwłaszcza zdrowe relacje w rodzinach. Działa także telefon, gdzie potrzebujące osoby mogą otrzymać pierwszą doraźną pomoc albo być pokierowane w odpowiednie miejsca.

Ważnym aspektem działalności Fundacji jest wsparcie dla rodzin, które straciły dziecko. Wraz z władzami miasta wypracowano procedury pochówku ciał poczętych dzieci. „Zupełnie inaczej żałobę przeżywają rodzice po stracie dziecka gdy jest pochówek, jeśli jest odpowiednio przeżywana, żałoba jest krótsza” – wskazała s. Jędrzejak.

Wraz z innymi organizacjami Fundacja współpracowała przy tworzeniu hospicjum perinatalnego.

W konferencji udział wzięła też Alicja Zyznarska, mama Tomka. W czasie ciąży wykryto u niego wady letalne. Podzieliła się swoją historią i tym, jakie wsparcie w tym trudnym czasie otrzymała w Fundacji Evangelium Vitae i ze strony  wrocławskiego hospicjum perinatalnego. „Wiedzieliśmy, że rokowania są kiepskie, próbowaliśmy szukać pomocy, ale dopiero gdy trafiliśmy pod opiekę hospicjum, znaleźliśmy się pod parasolem ekspertów i otrzymaliśmy adekwatne, profesjonalne wsparcie” – mówiła, podkreślając, jak ważne poza konkretną dawką wiedzy było poznanie rodzin w podobnych sytuacjach.

Syn p. Zyznarskiej urodził się, niedawno obchodził 5 urodziny. Jest dzieckiem z niepełnosprawnością, ale cieszy się życiem, jest radosnym chłopcem, pomaga w pracach domowych, ma relacje z rodzeństwem, rozwija się na miarę swoich możliwości. „Mierzymy się z trudami, ale jesteśmy otoczeni przez życzliwych ludzi. Mamy wsparcie życzliwych ludzi, którzy widzą w Tomku wartościowego człowieka” – powiedziała, podkreślając, jak ważną rolę spełnia tu chrześcijańska antropologia, gdzie każde życie ma wartość, gdzie można być „nieidealnym”, gdzie wspólnota wspiera się w trudnościach.

Konferencję prowadziła Maria Osińska z Katolickiej Agencja Informacyjnej. Wydarzenie obejrzeć można na kanale YouTube Katolickiej Agencji Informacyjnej.

Źródło: KAI
2024-05-22 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Sprawozdanie ze zjazdu FAFCE – Brno, 14-15 maja 2024

by Przemysław Radzyński 2024-05-17
written by Przemysław Radzyński
W dniach 14-15 maja 2024 w Brnie, w Czechach odbył się kolejny zjazd FAFCE (Europejska Federacja Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych), na który przyjechało ok 40 osób. Polskę reprezentowali: Monika Zazula (PFROŻ) oraz Marek Grabowski z Fundacji Mamy i Taty.

W ramach spotkania odbyło się 6 sesji rady FAFCE, które obejmowały w dużej mierze raporty zarządu FAFCE oraz zespołu obsługującego Federację.

Obecni na zjeździe delegaci organizacji członkowskich przedstawili również tradycyjne raporty aktywności. Raporty były wysokiej jakości i często dodatkowo omawiały problemy z jakimi rodziny i działające na ich rzecz instytucje muszą się aktualnie mierzyć w poszczególnych krajach europejskich.

Delegat PFROŻ przedstawił aktywności członków Federacji oraz najciekawsze projekty realizowane przez członków PFROŻ. Największym zainteresowaniem cieszyły się nasze inicjatywy dedykowane dzieciom i rodzinom. Przedstawiliśmy także obecne działania naszej Federacji w kontekście proponowanych zmian dotyczących aborcji w naszym kraju.

Z okazji obchodzonego 15 maja w Czechach Dnia Rodziny, odbyły się także spotkania z arcybiskupem Ołomuńca Josefem Nuzíkiem, który w Episkopacie Czech odpowiada za opiekę nad rodzinami i organizacjami działającymi na korzyść rodzin. Odbyło się także spotkanie z członkinią czeskiego parlamentu, p. Marią Jílkovą, przewodniczącą Komisji Rodziny i Równych Szans.

Następnie uczestnicy zebrania mieli okazję zwiedzić znajdujące się obok katedry Centrum na Rzecz Rodzin oraz Family Point. Budynek został przekazany przez biskupa świeckim, którzy działają na rzecz rodzin i kobiet, między innymi organizując warsztaty podnoszące kompetencje młodych rodziców. Budynek Centrum jest bardzo dobrze wyposażony, daje rodzinom komfortowe warunki zabawy i wypoczynku. Centrum zostało ufundowane, wyremontowane i wyposażone przez biskupa Brna, utrzymywane jest w 80% z darowizn i dofinansowania rządowego. Brakujące 20% pokrywa biskupstwo, które bardzo aktywnie działa na rzecz czeskich rodzin. Podobne centra są fundowane i współfinansowane przez wszystkie diecezje w całych Czechach.

Po zwiedzaniu Centrum, odbyła się Msza święta i kolacja z arcybiskupem Ołomuńca. Kolację podano w restauracji Żywa Woda, prowadzonej przez siostry misjonarki, które w ten sposób pozyskują pieniądze na misje i prowadzą ewangelizację. Ubrane w stroje afrykańskie siostry z Afryki i Azji są tu nie tylko kucharkami, ale także kelnerkami. Również w tym dziele widoczne jest aktywne wsparcie biskupa Brna, który na potrzeby restauracji udostępnia siostrom budynki biskupstwa.

Wsparcie biskupów dla społeczności katolickiej w Czechach widać na każdym kroku. Z wielkim oddaniem i z pokorą służą na co dzień zarówno świeckim jak i osobom konsekrowanym. Bardzo konkretne i efektywne wsparcie pomaga zapoczątkować i realizować wiele dobrych dzieł. Jest to bardzo świadoma strategia czeskiego episkopatu, który wspiera dzieła socjalne i ewangelizacyjne. Katolików w Czechach jest tylko 9%, jednak są oni bardzo aktywnie zaangażowani w działa Kościoła. Zarówno Centrum, jak i inne dzieła, które mogliśmy zobaczyć, mają za zadanie służyć każdemu, bez względu na wyznanie czy przekonania.

Podczas kolejnych sesji roboczych managerowie FAFCE przedstawili plany na najbliższe 6 miesięcy, a także przedstawili rozliczenie kosztów za 2022-2024, omówiono także plany fundraisingowe. Na 2025 rok przeniesiono kolejną edycję konkursu plastycznego. Zaprezentowano również projekty Fundacji Jerome Lejeune’a oraz One of Us. Przedstawiono także nowego, etatowego członka zespołu obsługującego FAFCE, Marka Montegriffo, specjalistę w zakresie promocji i kontaktów z mediami.

Podczas sesji roboczych przyjęto rezolucję z okazji Międzynarodowego Dnia Rodzin, przygotowaną z okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego. W skrócie, FAFCE apeluje do kandydatów do Parlamentu Europejskiego, instytucji europejskich oraz rządów krajowych o umieszczenie rodzin w centrum swojej polityki, podkreślając, że ochrona środowiska jest niemożliwa bez ochrony rodziny. W opinii FAFCE zintegrowana ekologia wymaga holistycznego podejścia, łączącego wymiary kulturowe, polityczne, społeczne i ekonomiczne. FAFCE wzywa w rezolucji do uznania godności każdej osoby ludzkiej, ochrony życia rodzinnego jako kluczowego dla ekologii, zwalczania konsumpcjonizmu i indywidualizmu oraz wspierania rodziny w walce z degradacją środowiska. Podkreślając znaczenie solidarności międzypokoleniowej, FAFCE apeluje o zmiany legislacyjne wspierające rodzinę, ochronę dzieci przed pornografią oraz szacunek dla różnorodności kulturowej. Organizacja zachęca do refleksji nad słowami papieża Franciszka o konieczności uwzględnienia przyszłych pokoleń w naszych obecnych działaniach.

Owacjami został pożegnany Nicola Speranza, sekretarz generalny FAFCE, który w związku z działalnością misyjną będzie nieobecny przynajmniej przez rok. Kolejne zjazdy odbędą się jesienią w Brukseli oraz w maju 2025 w Holandii.

Monika Zazula
2024-05-17 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Wysłuchanie publiczne ws. aborcji z udziałem przedstawicieli PFROŻ

by Przemysław Radzyński 2024-05-16
written by Przemysław Radzyński
W Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyło się w czwartek wysłuchanie publiczne dotyczące projektów ustaw zmierzających do liberalizacji przepisów aborcyjnych. Większość organizacji, które zgłosiły się do zabrania głosu, stanowiły podmioty sprzeciwiające się zmniejszeniu prawnej ochrony życia ludzkiego w Polsce. Wśród nich byli członkowie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.

Debata była prowadzona nad wszystkimi czterema projektami zgłoszonymi do Sejmu, które posłowie większością głosów w kwietniu skierowali do drugiego czytania w Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży.

Do wysłuchania publicznego zgłosiło się około 30 podmiotów i ponad 300 osób, z których większość (20 z 30) stanowiły organizacje sprzeciwiające się liberalizacji przepisów dotyczących aborcji.

Jako pierwsza głos zabrała Kaja Godek reprezentująca Fundację Życie i Rodzina. “Szanowni licznie tu zebrani obrońcy życia, precz z aborcją” – rozpoczęła swoje wystąpienie. – To stanowisko wybrzmi dziś szczególnie głośno, ponieważ obrońców życia jest tu trzy razy więcej niż zwolenników mordowania dzieci. Bo aborcjonizm odchodzi na śmietnik historii i oby jak najszybciej – kontynuowała Godek.

Podziękowała wszystkim, którzy będą zabierać głos “w obronie osób, które same głosu nie mogą zabrać, a o których dzisiaj jest ta dyskusja”. Zwróciła się też bezpośrednio do członków Komisji Nadzwyczajnej. – Nad czym się w ogóle zastanawiacie? W parlamencie doszło do skandalu. Złożono cztery projekty o masowym ludobójstwie na Polakach, a wy rozmawiacie o tych projektach jak o każdej innej ustawie – mówiła Kaja Godek.

“Każdemu, kto chce dzisiaj aborcji, powiem: chcesz aborcji? Abortuj się sam” – powiedziała i poinformowała członków Komisji Nadzwyczajnej, że “my, obywatele, wdrażamy monitoring waszych działań”. – Wszystko, co robicie, każdy wasz ruch, będzie bacznie obserwowany i będzie przekazywana informacja waszym wyborcom. I od was dzisiaj zależy, czy polskie dzieci będą bezpieczne czy dacie posłuch resztkom i niedobitkom politycznych przegrywów, którzy przez ostatnie lata próbowali stroszyć piórka, ale już ich nie ma – stwierdziła Kaja Godek.

Wytknęła też Komisji “sprytny manewr”, mający jej zdaniem polegać na tym, że pracuje “nad obaleniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w taki sposób, że pozgłaszano cztery projekty, które są skrajne i radykalne i na pewno odpadną, a wy będziecie argumentować, że salomonowym werdyktem cofniecie wszystko do stanu sprzed wyroku TK z 2020 r.”. – Wiemy to i nie myślcie, że tego nie widzimy – dodała.

Jak stwierdziła, ten wyrok nie był wyrokiem kilkorga sędziów, ale realizacją postulatu miliona Polaków, którzy podpisali się pod inicjatywą “Zatrzymaj aborcję” – największą inicjatywę pro-life w historii Polski – doprowadzając do złożenia poprzez nią wniosku do TK oraz rozpatrzenia i wydania orzeczenia o niezgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej. A w sumie pod projektami antyaborcyjnymi przez 10 lat podpisało się 3,5 mln podpisów. – Armia pro-life będzie przeciwko wam, jeśli w jakikolwiek sposób poszerzycie dostęp do mordowania dzieci w Polsce – powiedziała Godek.

Przedstawicielka Akcji Demokracji stwierdziła, że “aborcja to powszechne doświadczenie”, a według badań 1 na 3 Polki miała aborcję. – Od władzy domagamy się tworzenia prawa odpowiedzialnego i odpowiadające na rzeczywiste potrzeby społeczeństwa – takiego, które nie skazuje osoby w ciąży na ryzyko utraty zdrowia i życia lub na psychiczne cierpienie, nie pogłębia nierówności społecznych i nie wyklucza z powodów społeczno-ekonomicznych, szanowania decyzji osób w sprawach ich osobistego życia i ich rodzin – mówiła. – Takim rozwiązaniem jest prawo do zabiegu aborcji do minimum 12. tygodnia ciąży, niezależnie od przyczyny podjęcia decyzji, w uzasadnionych przypadkach także dłużej – prawo zapewniające dostęp do legalnej, bezpłatnej, bezpiecznej aborcji, umożliwiające osobom w ciąży podejmowanie samodzielnych decyzji. Należy także zakończyć haniebną praktykę karania za pomoc aborcji – postulowała.

Aleksandra Gajek z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny powiedziała, że wysłuchanie publiczne umożliwia obnażenie “gigantycznego rozmiaru kłamstw i manipulacji, jakimi mamią Polaków aborcjoniści”. – To kłamstwo zaczyna się już na poziomie przedstawienia czym w ogóle jest aborcja. Bo słyszymy, że jest to zwykły zabieg medyczny, ale podczas zwykłych zabiegów nie giną ludzie i nie trzeba ich potem składać rozkawałkowanych jak puzzle – mówiła.

– Zakłamujecie język, podmieniając np. słowo “dziecko” na “embrion” czy “płód”, trochę tak jakby można było powiedzieć, że matka zamordowała przedszkolaka i to by było czymś zupełnie od stwierdzenia, że matka zamordowała dziecko – zwracała się przedstawicielka Centrum do zwolenników aborcji. – Mówicie “usunięcie ciąży” tak jakby chodziło o pozbycie się nadwagi lub jakichś przykrych dolegliwości – dodawała.

Wytknęła też autorom projektu KO o “świadomym rodzicielstwie”, że “z rodzicielstwa świadomego i odpowiedzialnego, które figuruje w obecnej ustawie [z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży] ma zostać już tylko rodzicielstwo świadome, bo twierdzenie, że w tej dziedzinie życia należy się kierować odpowiedzialnością, jest niedzisiejsze i narracja by się wam nie spinała – wskazywała z ironią działaczka pro-life.

“Wmawiacie nam, że aborcja to jest prawo kobiet, podczas gdy aborcja nie jest i nigdy nie będzie żadnym prawem, bo nikt nie ma prawa do zabicia drugiego człowieka – podkreśliła Aleksandra Gajek. – Mówicie, że aborcja jest ok. Otóż nie, nie jest ok i nigdy nie będzie ok, choćbyście się od stóp do głów posypały brokatem, dostały całą rozkładówkę w Wysokich Obcasach i wszystkie tytuły Kobiety Roku na najbliższe dziesięciolecie”.

Skrytykowała też narrację o aborcji jako “postępie społecznym”, do którego Polska powinna dołączyć. – Nie, to jest regres. Postępem społecznym będzie uznanie podmiotowości dziecka; że każde życie posiada wartość, że każdy człowiek posiada przyrodzoną godność i jako takiemu należy mu się ochrona – powiedziała.

Podkreśliła, że jej organizacja sprzeciwia się wszystkim procedowanym projektom liberalizacji przepisów dotyczących aborcji, a co oczywiste nie zgadza się na wprowadzenie aborcji “na życzenie”, gdyż życie drugiego człowieka nie jest przedmiotem niczyjego wyboru.

Katarzyna Gęsiak z Fundacji Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris wytknęła zgłoszonym projektom ich niekonstytucyjność. Przywołała głos prof. Adama Strzembosza, wybitnego prawnika i byłego prezesa Sądu Najwyższego, który w wywiadzie dla KAI podkreślił, że “projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie jest wysoce niemoralny, sprzeczny z wiedzą naukową oraz z prawami człowieka. Nie jest to kwestią takiego czy innego światopoglądu bądź wyznania, ale następstwem naukowej wiedzy o rozwoju człowieka w okresie prenatalnym”.

Działaczka odniosła się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r., który przesądził wówczas, że konstytucyjna zasada prawnej ochrony życia ludzkiego obejmuje również jego okres prenatalny. Z kolei zgodnie ze stanowiskiem Naczelnej Rady Lekarskiej odnoszącym się do analogicznego projektu z 2004 r. – „zabiegi usunięcia ciąży nie są świadczeniami zdrowotnymi”.

Jak wskazała, projektodawcy chcą otworzyć drogę do tzw. aborcji domowych, wykonywanych też przez kobiety małoletnie bez nadzoru lekarskiego. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych przedstawiła opinię do projektu, w której podniosła, że „zabiegi przerywania ciąży powinny być przeprowadzane w kontrolowanych warunkach, aby zagwarantować bezpieczeństwo zdrowotne pacjentek”. Krytyce poddała też de facto zapisaną w projekcie dyskryminację osób, dla których, zgodnie z ich sumieniem, aborcja jest czynem moralnie nagannym. A prawo do sprzeciwu sumienia potwierdził TK w wyroku z 7 października 2015 r.

Projekty lewicowe uznała za “w jeszcze większym stopniu bezprawne”, bo jeszcze bardziej ograniczające ochronę życia ludzkiego, naruszające konstytucję RP, prawo międzynarodowe i zasady cywilizowanego państwa prawnego. Natomiast projekt Trzeciej Drogi, zmierzający do powrotu do zapisów tzw. kompromisu aborcyjnego, określiła jako proponujący powrót do aborcji eugenicznej, uznanej już za niezgodną z konstytucją przez TK w 2020 r. – A przypomnę, że wyroki TK są ostateczne – dodała. I stwierdziła, że także ten projekt chce zalegalizowania powszechnego dostępu do aborcji domowych, wykonywanych bez koniecznego nadzoru lekarskiego.

Projekt ten, wskazała, także proponuje “bezprawną próbę ograniczenia gwarantowanej konstytucyjnie wolności sumienia lekarzy w drodze szantażu finansowego, czyli ryzyka utraty kontraktu z NFZ przez te podmioty, których lekarze zgodnie z prawem skorzystają z tej wolności”.

W kolejnych wystąpieniach wysłuchania publicznego Fundację Proelio reprezentowała prawniczka i psycholog Magdalena Korzekwa-Kaliszuk. Jak stwierdziła, przemawia w imieniu tych Polek i Polaków, którzy proszą parlament o odrzucenie wszystkich czterech dyskutowanych projektów. – Każdy z tych projektów ma na celu pogorszenie prawa, a w rezultacie pogorszenie sytuacji kobiet, rodzin, dzieci, położnych, lekarzy. Projekty te są niezgodne z art. 30 konstytucji, niezgodne z godnością człowieka, wolnością sumienia, z art. 53, a także z kluczowymi wyrokami Trybunału Konstytucyjnego z 1993, 2015 i 2020 roku – argumentowała.

“Aborcja jest zawsze okrutnym zabiciem człowieka i z tego powodu nie ma możliwości pogodzenia jej z godnością przynależną każdemu, niezależnie od wieku, stanu zdrowia, okoliczności poczęcia. Aborcja nie służy kobietom” – podkreśliła.

Jak powiedziała, przyszła do Sejmu także imieniu tych rodzin i kobiet, które jeszcze przed 2020 r., gdy dowiedziały się o trudnej diagnozie prenatalnej dotyczącej ich dzieci, słyszały jedynie naciski na dokonanie aborcji. Poinformowała, że Grupa Proelio prowadzi kampanię społeczną o takich rodzicach pod nazwą “Każde życie jest cudem”.

Antoni Szymański w imieniu Klubu Przyjaciół Ludzkiego Życia zapytał czy projektowane przepisy prawne zawierają nowe rozwiązania poprawiające aktualny stan rzeczy. – Uważam, że są to przepisy pozornie nowe. Funkcjonowały bowiem w polskim prawie przez blisko 40 lat, od 1956 do 1993 r. w ustawie o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Znamy dokładnie skutki tamtych rozwiązań, do których nawiązują trzy z czterech opiniowanych projektów. Spowodowały one umasowienie aborcji i, co się z tym wiąże, negatywne skutki dla zdrowia kobiet – mówił były senator.

Powstaje pytanie, “co zrobimy z dorobkiem wolnej Rzeczypospolitej, która uchwaliła prawo chroniące podstawowe prawo człowieka do życia, chroniące kobietę i jej zdrowie prokreacyjne, przewidujące wielostronną pomoc dla kobiet w sytuacjach kryzysowych oraz stawiające na edukację do odpowiedzialnego rodzicielstwa?”.

– Czy będziemy rozwijać i poprawiać te rozwiązania wypracowane w wolnej Rzeczypospolitej czy powrócimy do rozwiązań z 1956 r., czemu zresztą przeciwna jest większość badanych przez CBOS Polaków? – pytał.

Na koniec swojej wypowiedzi przywołał opinie wybitnych prawników: prof. Adama Strzembosza, b. prezesa Sądu Najwyższego o niemoralnym i sprzecznym z wiedzą naukową projekcie Koalicji Obywatelskiej o “świadomym rodzicielstwie” oraz prof. Andrzeja Zolla, b. prezesa Trybunału Konstytucyjnego – o tym, że “nie ma żadnego prawa do aborcji, może być co najwyżej dozwolenie na aborcję w wyjątkowych wypadkach”.

Zgłosił też postulat uzyskania przez Komisję Nadzwyczajną opinii prawnej o niekonstytucyjności wszystkich projektów, co sprawi, że żaden z nich nie będzie dalej procedowany.

Po wystąpieniu Mariusza Dzierżawskiego z Fundacji Pro-prawo do życia, który porównał cztery projekty ustaw do proaborcyjnych przepisów nazistowskich Niemiec wprowadzanych w okupowanej Polsce, działaczki organizacji aborcyjnych zaczęły skandować hasła popierające aborcję a przedstawiciele organizacji pro-life wyciągnęli plakaty z hasłem “Piekło dzieci”. – Aborcję się robi, a nie o niej rozmawia! – krzyczały zwolenniczki aborcji. “Aborcja jest niemoralna” oraz “Mordercy” – odpowiadali członkowie organizacji pro-life.

Wysłuchanie publiczne na kilka minut zostało wstrzymane.

Po przerwie Kamil Stępniak, przedstawiciel Fundacji Centrum Prawa Konstytucyjnego i Monitorowania Praworządności odniósł się do projektu Trzeciej Drogi, który zmierza do powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego, czyli obowiązywania przed wyrokiem TK z 2020 r. trzech przesłanek dopuszczających aborcję: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Zdaniem prawnika, projekt TD, jeśli ma być procedowany, wymaga szerokiej analizy, gdyż wydany został wyrok TK z 2020 r., budzący liczne kontrowersje co do jego legalności. – Jeśli ustawodawca uzna, że ten wyrok, to nie powinien stanowić prawa, które zostało już uchwalone. Natomiast jeśli uzna, że nie wywołał skutków prawnych, to pytanie czy to prawo powinno być stanowione drugi raz? – stwierdził prawnik.

Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu w Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka Obrońców Życia Człowieka podkreśliła, że wszystkie omawiane dziś projekty stoją w kontraście do fundamentalnego prawa do życia, zagwarantowanego przez konstytucję. Żaden z nich nie zyskuje poparcia prezydenta, a więc są przywołane w celu wywołania niepokojów społecznych.

Przypomniała, że z badań CBOS wynika, iż aborcję z przyczyn społecznych na żądanie popiera tylko 29% Polaków. – To mniejszość. Krzycząca, ale nadal mniejszość. Polacy nie chcą aborcji na życzenie – zaznaczyła. Nadmieniła także, że nie należy w tym zakresie ignorować postępu medycyny, a zwłaszcza perinatologii, która w ostatnim czasie pozwala na przywrócenie zdrowia dzieciom jeszcze na etapie embrionalnym.

Dodała, że chroniąc życie dziecka, prawo chroni także kobietę przed fatalnymi skutkami aborcji. – Bezpieczna aborcja to mit, pusty frazes. Powikłania bezpośrednie, ale i odległe w czasie – dysfunkcje seksualne, problemy w relacji z partnerem… To wszystko nic w porównaniu z wielkimi wyrzutami sumienia, które wiele tych kobiet ma do końca życia. Aborcja to tania miłość, pseudo rozwiązanie trudnych problemów – zaakcentowała Guziak-Nowak. – Droga mamo, jeśli rozważasz aborcję chcę ci powiedzieć dwie rzeczy – nikt nigdy nie będzie kochał cię tak jak to dziecko. Zasługujesz na coś lepszego – podsumowała sekretarz zarządu w Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka.

Zdaniem przedstawicielki Fundacji Niewidzialne, to, co od lat robi m.in. Aborcyjny Dream Team (czyli organizacji, która udziela m.in. informacji, gdzie i jak dokonać aborcji), “powinno być zapewniane przez NFZ”. – Aborcje powinny być normalną częścią systemu, tak aby każda osoba, niezależnie od kraju pochodzenia, stanu zdrowia czy sytuacji materialnej, miała do niej dostęp i mogła otrzymać wszystkie informacje i potrzebne wsparcie. Bez klauzul sumienia, obowiązkowych konsultacji i obowiązkowego czasu oczekiwania oraz obowiązku płacenia za aborcję. Wszystkie te ograniczenia są medycznie niewskazane, utrudniają dostęp do aborcji na czas i zwiększają jej stygmatyzację – uznała przedstawicielka Fundacji Niewidzialne.

Elżbieta Puacz (Katolickie Stowarzyszenie Diagnostów Laboratoryjnych) zaznaczyła, że w dyskusji o aborcji trzeba mówić o twardych faktach. Współcześnie, dzięki rozwojowi technologii i nowych dziedzin nauki jak genetyka, biologia, obiektywne ustalenie procesów początku życia ludzkiego nie nastręcza większych trudności.

– Zapłodnienie u człowieka w sensie biologicznym – tłumaczyła – polega na połączeniu plemnika z komórką jajową, czyli gamety żeńskiej i męskiej. Łączenie komórek jest dobrze zbadane i niezwykle szybkim, bo zachodzący w mniej niż sekundę wydarzeniem. Jądro plemnika łączy się z jądrem komórki jajowej, tworząc zygotę, w której natychmiast rozpoczyna się złożona sekwencja działań tworzących chemiczne warunki potrzebne do kontynuowania rozwoju embrionalnej odrębnego ludzkiego organizmu. (…) Jeżeli proces ten nie zostanie przerwany ingerencją czynników zewnętrznych, np. chorobą, to będzie on konsekwentnie kontynuowany, przechodząc przez kolejne fazy rozwoju polegające na definitywnym uformowaniu ciała, narodzin, rozwoju dziecięcym i młodzieńczym przez okres dojrzały i starzenie się aż do śmierci. Podstawową cechą embrionalnej okresu rozwoju człowieka jest ukierunkowanie na powstanie dorosłego ciała ludzkiego. Jest to proces stopniowy, ale ciągły – podkreśliła.

Jak dodała, nie ma w nim takiego momentu, w którym “coś ewidentnie nieludzkiego staje się nagle kimś ludzkim”. – Zarodek ludzki rozwija się mocą własnej dynamiki, uruchamiając po kolei odpowiednie mechanizmy bio fizjologiczne prowadzące do formowania komórek w określone tkanki i narządy zgodnie z fazami rozwojowymi zawartymi w informacji genetycznej. Na podstawie wiedzy medycznej można więc stwierdzić, iż połączenie żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej daje początek życiu w sensie biologicznym. Jest to życie człowieka mającego własny program rozwojowy, nie jakiegokolwiek innego organizmu. (…) Każda zaś aborcja ma na celu przerwanie i definitywne zakończenie życia tak rozwijającego się człowieka. Chcąc zatem rozmawiać racjonalnie o aborcji, nie można jej oderwać od pytania o ochronę życia ludzkiego, każdego życia ludzkiego. Społeczeństwo nie jest informowane o prawdziwej biologicznej naturze nienarodzonego dziecka, często nazywanego tylko embrionem, zarodkiem czy płodem – stwierdziła Puacz.

Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich reprezentowała Grażyna Rybak. – Wszystkie cztery projekty ustaw proponowanych należy odrzucić, gdyż usiłują narzucić lekarzom i pacjentom standard zabijania, nazywając to “świadczeniem zdrowotnym”. Czy lekarz jest od zabijania? Zgodnie z przysięgą lekarską, lekarz służy zdrowiu i życiu ludzkiemu. Co więcej, obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem – podkreślała lekarka.

Przypomniała, że Naczelna Rada Lekarska od 20 lat podkreśla, że zabiegi usunięcia ciąży nie są świadczeniami zdrowotnymi. – Z ustawy o działalności leczniczej wiemy, że świadczenie zdrowotne to działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawianiu zdrowia. Aborcja w badaniach nie poprawia zdrowia kobiety, ale zabija jej dziecko. Czym jest propozycja aborcji do 12. tygodnia ciąży? To zabicie poczętego, żyjącego już dziecka, które ma własny, niepowtarzalny układ chromosomów, określoną płeć. W USG widać jak się rusza. Od 21. dnia życia jego pierwotne serce bije i zamyka się cewka nerwowa. W 7-8 tygodniu działają szlaki nerwowe związane z percepcją bólu. Takie dziecko jest odrębnym organizmem, ma własną grupę krwi oraz własne DNA, inne niż matka i ojciec. Ma oddzielny układ krążenia i oddychania. Krew matki i dziecka nie łączą się. Dziecko nie jest ciałem kobiety. Ono rozwija się w jej łonie. Dziecko jest oddzielnym pacjentem dla lekarza – tłumaczyła lekarka.

– Kto potrzebuje ustaw zmuszających lekarza do zabijania dzieci? Czy chcemy szpitali do leczenia i ratowania życia? Czy też ustawą i kontraktem z NFZ wyznaczać miejsca zabójstwa? Czy nazywanie aborcji bezpieczną cokolwiek zmieni? Nadal będzie śmiertelna dla dziecka – przekonywała Rybak.

Przywołała też negatywne skutki dokonania aborcji. – Czy projekty ustaw mają na celu zwiększenie problemu zaburzeń płodności w Polsce? Aborcja wywołuje też ryzyko raka sutka oraz zaburzenia depresyjne u matki. Aż 22% kobiet ma zespół stresu pourazowego i wymaga lekarskiego wsparcia. Po późnej aborcji z powodu wad płodu, przebyta aborcja komplikuje także przebieg kolejnej ciąży i wpływa negatywnie na rozwój następnego dziecka, zwiększa ryzyko jego poronienia i przedwczesnego porodu, a wcześniaki wiąże się z niedojrzałością narządów, niską masą dziecka i mózgowym porażeniem dziecięcym. (…) Domagamy się odrzucenia proponowanych ustaw, które ignorują konstytucję, kodeks etyki lekarskiej, wolność sumienia lekarza oraz odpowiedzialność ojca dziecka – podsumowała.

Łukasz Jończyk (Fundacja Evangelium Vitae) zwrócił uwagę na fundamentalną jego zdaniem “kwestię zagrożenia polskiej państwowości w kontekście projektowanych przepisów ustaw”. – Dzisiejsze prace legislacyjne zmierzają do usankcjonowania prawa do zabijania polskich dzieci. Stanowią oczywistą próbę wyjęcia z fundamentu państwowości polskiej jego podwaliny, jaką jest etyka katolicka. Bo zamach na życie dziecka nienarodzonego jest zamachem na plan Boży, a więc przede wszystkim na pierwsze przykazanie, które stanowi fundament etyki katolickiej – wskazał.

Po serii wystąpień przedstawicieli organizacji pozarządowych rozpoczęła się część dla osób indywidualnych, do których zapisało się ponad 300 osób.

Jako pierwsi wystąpili Marta i Andrzej Witeccy, małżeństwo od 27 lat. – Mamy szóstkę dzieci, z tym, że nasza najmłodsza córeczka już nie żyje. Jesteśmy rodzicami Szymona, który ma Zespół Downa, i który miał tę szansę, żeby się urodzić i dzisiaj żyć. Mamy nadzieję, że będzie w stanie coś powiedzieć, ponieważ jest człowiekiem niepełnosprawnym, ma swoje ograniczenia i zdajemy sobie z tego sprawę, że nie wszystko jest możliwe. Jesteśmy też rodzicami zastępczymi dla Jakuba, który także ma Zespół Downa. Jest z nami od 17 lat. Daliśmy mu życie – można tak powiedzieć, bo to był chłopiec, który był uratowany w nadzwyczajny sposób przed aborcją. Dostał dom, dostał rodzinę. Wiemy, że jest szczęśliwy. Jest nam bardzo za to wdzięczny. Mieliśmy jeszcze naszą najmłodszą córeczkę. Urodziła się z tak zwaną wadą letalną. Żyła 4 miesiące. Mieliśmy ten przywilej, aby wsparło nas Warszawskie Hospicjum dla Dzieci – mówiła Marta Witecka.

Wskazała za jedną z przedmówczyń, że właściwym rozwiązaniem zastępującym aborcję jest oddanie dziecka do adopcji. – Jest to bardzo istotne oraz to, że są rozwiązania dla kobiet. Ja poznałam masę rodzin, rodziców, którzy byli przerażeni, a którym lekarze opowiadali niestworzone historie, co się będzie działo. Praktycznie po narodzeniu te dzieci się obroniły. Znam kilkaset rodzin, które mają dzieci z niepełnosprawnościami i Zespołem Downa i oni sobie radzą. To nie jest rozwiązanie problemu – podkreśliła.

Głos na zakończenie zabrał też niepełnosprawny syn państwa Witeckich. – Jestem Szymon Witecki. Jestem szczęśliwy, że żyję. Kocham rodziców, tatę i mamę – powiedział.

***

Dwa projekty w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych złożyła w Sejmie Lewica. Jeden z nich zakłada legalizację aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży bez podania przyczyny, a do 24. tygodnia w przypadku „gdy występują nieprawidłowości rozwojowe lub genetyczne płodu”. Drugi natomiast dotyczy wykreślenia penalizacji aborcji z Kodeksu karnego. Przerwanie ciąży do 12. tygodnia za zgodą kobiety nie byłoby uznawane wówczas za przestępstwo.

W myśl projektu Koalicji Obywatelskiej „osoba w ciąży” ma „prawo do świadczenia zdrowotnego” w postaci aborcji w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.

Projekt Trzeciej Drogi natomiast zakłada powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r., czyli odwrócenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który stwierdzał, iż aborcja dokonana w przypadku przesłanki eugenicznej jest niezgodna z Konstytucją RP. Politycy Trzeciej Drogi chcą w następnym kroku przeprowadzenia referendum.

KAI
2024-05-16 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

FAFCE: od przyszłej polityki Unii Europejskiej katolicy domagają się ochrony rodziny

by Przemysław Radzyński 2024-05-16
written by Przemysław Radzyński
Przed wyborami europejskimi katolickie organizacje rodzinne wezwały do umieszczenia rodziny w centrum przyszłej polityki UE. Bez ochrony rodziny nie może być mowy o ochronie środowiska – czytamy w oświadczeniu wydanym w środę w Brukseli przez Europejską Federację Stowarzyszeń Rodzin Katolickich (FAFCE). W oświadczeniu tym 33 stowarzyszenia rodzin katolickich wzywają również do umieszczenia na szczycie agendy ochrony dzieci przed pornografią oraz do uznania prymatu rodziców w wychowywaniu.

Stowarzyszenia wyrażają zaniepokojenie „zimą demograficzną” w Europie. Polityka rodzinna i populacyjna musi służyć zachowaniu obszarów wiejskich oraz równowagi międzypokoleniowej. Każda kompleksowa ekologia wymaga solidarności międzypokoleniowej. Aby przeciwdziałać skutkom zmian klimatycznych, „obowiązkiem jest promowanie kultury rodziny i sieci lokalnych”.

Katolicka federacja opowiada się również za międzynarodowym zakazem macierzyństwa zastępczego i ochroną życia ludzkiego na wszystkich etapach, zwłaszcza przed urodzeniem. Pornografia musi być traktowana jako problem zdrowia publicznego. Istnieje również „nadmierna seksualizacja dzieci”, stwierdza FAFCE w swoim oświadczeniu.

KAI
2024-05-16 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

„Dajmy sobie przyszłość” – podpisz apel Federacji ONE OF US

by Przemysław Radzyński 2024-05-13
written by Przemysław Radzyński
„Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, kluczowe jest podtrzymywanie prawdziwego ducha UE” – zwraca uwagę Europejska Federacja dla Życia i Godności Człowieka ONE OF US. Zaprasza do dołączenia do Ruchu na rzecz Prawdziwych Wartości UE! Przygotowała inspirujący film ilustrujący wartość rodziny i godności ludzkiego życia oraz zachęca do podpisania apelu na stronie internetowej http://oneofus.eu. „Razem brońmy podstawowych wartości UE” – apeluje ONE OF US.

Publikujemy pełną treść apelu, który można podpisać na stronie internetowej http://oneofus.eu.

→ Jesteś Jednym z Nas, jeśli uznajesz znaczenie rodziny dla wychowania dzieci i budowania ich wolnej, indywidualnej tożsamości, zakorzenionej i szanowanej w duchu kultury narodowej.

 

→ Jesteś Jednym z Nas, jeśli uważasz, że Unia Europejska powinna szanować swoje państwa członkowskie i nie przekraczać swoich kompetencji określonych w traktatach europejskich.

 

→ Jesteś Jednym z Nas, jeśli nie podoba Ci się, że dzieci są sprzedawane jak produkty do konsumpcji, a kobiety traktowane jak przedmiot do rodzenia dzieci w ramach umów o macierzyństwo zastępcze, czyli surogactwo.

 

→ Jesteś Jednym z Nas, jeśli cenisz swoją rodzinę, swojego sąsiada, swoje miasto, swój naród i Europę, nie zapominając o tych, którzy cierpią blisko domu.

 

→ Jesteś Jednym z Nas, jeśli wierzysz, że istoty ludzkie są częścią natury i że problemy ekologiczne można rozwiązać jedynie przy udziale i kreatywności mężczyzn i kobiet.

 

→ Jesteś Jednym z Nas, jeśli wierzysz, że żadne prawo nie może mieć wpływu na losy ludzkiego życia. Każda forma ludzkiego życia, od poczęcia do naturalnej śmierci, ma wrodzoną wartość i zasługuje na niezachwianą ochronę w każdych okolicznościach.

 

Aby kształtować świeżą wizję Europy, bądź One of Us czyli Jednym z Nas.

 

JEDEN Z NAS
Dajmy sobie przyszłość.

2024-05-13 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

PFROŻ apeluje do sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. aborcji o odrzucenie wszystkich propozycji ustawowych

by Przemysław Radzyński 2024-04-22
written by Przemysław Radzyński
Zarząd Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia apeluje do sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. aborcji o odrzucenie wszystkich propozycji ustawowych. „Są one sprzeczne z Konstytucją RP, podważają pozytywne skutki ochrony ludzkiego życia dla zdrowia prokreacyjnego kobiet, pozostają w sprzeczności z poszanowaniem prawa człowieka do życia, w fazie jego prenatalnego rozwoju” – napisano w stanowisku PFROŻ.

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia przypomina, że Konstytucja RP zapewnia każdemu człowiekowi prawo do życia (art. 38), a demokratyczne państwo prawa ma obowiązek chronić je jako fundamentalne prawo człowieka. Potwierdzają to orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r. i 2020 r. „Życie każdego człowieka od początku jego zaistnienia, czyli poczęcia – połączenia się komórek rodzicielskich – jest podstawowym i niezbywalnym prawem człowieka. To naukowo potwierdzony fakt biologiczny. Niedopuszczalna jest jakakolwiek dyskryminacja w tym względzie czy to ze względu na wiek, miejsce przybywania, stan zdrowia, pochodzenie czy konflikt interesów osobistych” – czytamy w stanowisku przekazanym sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących aborcji, w którym zwrócono uwagę, że także Karta Praw Podstawowych UE (art. 2 pkt 1) przyznaje każdemu człowiekowi prawo do życia, a Trybunał Sprawiedliwości UE otoczył ochroną embrion ludzki, czyli „każdą ludzką komórkę jajową począwszy od stadium jej zapłodnienia, a więc niezależnie od stadium jego rozwoju”.

W swoim stanowisku PFROŻ przypomina, że polskie społeczeństwo w większości nie oczekuje zmian prawa w kierunku aborcji z tego powodu, że kobieta „po prostu nie chce mieć dziecka”. Kolejne badania opinii publicznej prowadzone przez Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) w latach 2023 i 2024 wskazują, że takie propozycje akceptuje 18/29% społeczeństwa, a 69/63% sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.

„Aborcja nie należy do świadczeń opieki zdrowotnej. Nie istnieje bezpieczna aborcja, także po jej legalizacji! Poczęte dziecko jest uśmiercane, a kobieta pozostaje sama z poważnymi i długotrwałymi następstwami zdrowia psychofizycznego. Następstwem aborcji może być m.in.: niepłodność oraz powikłania zdrowia prokreacyjnego” – napisano w oświadczeniu podkreślając, że kobietom brzemiennym w trudnej sytuacji życiowej potrzebna jest konkretna pomoc, którą zapewnia obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny.

W stanowisku zwrócono również uwagę na wielkie szkody jakie wyrządza mówienie, że sprawa aborcji jest wyłącznie sprawą kobiet. „W interesie dzieci, kobiet, i samych mężczyzn jest utwierdzanie aktualnych i przyszłych ojców w przekonaniu, że troska o dziecko na każdym etapie jego rozwoju, także prenatalnego, stanowi zaszczytne i odpowiedzialne zadanie obojga rodziców” – zaznaczono w oświadczeniu.

„Ponawiamy wniosek o odrzucenie wszystkich propozycji ustawowych, z którym już przed debatą parlamentarną zwracaliśmy się do Pań i Panów posłów. Są one sprzeczne z Konstytucją RP, podważają pozytywne skutki ochrony ludzkiego życia dla zdrowia prokreacyjnego kobiet, pozostają w sprzeczności z poszanowaniem prawa człowieka do życia, w fazie jego prenatalnego rozwoju” – podsumowano stanowisko, pod którym podpisał się zarząd PFROŻ.

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia działa od 1992 r.; zrzesza kilkadziesiąt organizacji chroniących życie oraz prorodzinnych. W 2012 roku za swoją działalność została nagrodzona Europejską Nagrodą Obywatelską Parlamentu Europejskiego.

2024-04-22 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

„Niech żyje Polska!” – ulicami Warszawy przeszedł Narodowy Marsz Życia

by Przemysław Radzyński 2024-04-14
written by Przemysław Radzyński
Pod hasłem „Niech żyje Polska!” ulicami Warszawy przeszedł w niedzielę Narodowy Marsz Życia. Wedle organizatorów w wydarzeniu uczestniczyło około 50 tys. ludzi. Była to manifestacja w obronie życia, rodziny, wartości i niepodległości oraz wyraz solidarności z tymi, którzy najbardziej potrzebują wsparcia, zwłaszcza dziećmi zagrożonymi aborcją.

Wydarzenie odbyło się pod patronatem Konferencji Episkopatu Polski. Do uczynienia niedzieli dniem szczególnej modlitwy w obronie życia poczętego zachęcił przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda SAC.

Na zakończenie Marszu, do jego uczestników zebranych na Placu Trzech Krzyży przesłanie skierował Marek Jurek. „Chcą nazwać aborcjonizm wolnością. Aborcjonizm to najbardziej ohydna ideologia dyskryminacji i wykluczenia” – mówił b. marszałek Sejmu, zachęcając do dawania świadectwa o wartości życia.

O godz. 11.00 w warszawskiej archikatedrze oraz katedrze warszawsko – praskiej odprawione zostały Msze św. O godz. 12.15 miała miejsce akcja „Pieluszka dla maluszka”, będąca konkretnym wsparciem dla potrzebujących matek i dzieci.

Marsz, w tym roku pod hasłem „Niech żyje Polska”, rozpoczął się o godz. 12. 30 na Placu Zamkowym. Do stolicy z całej Polski przyjechały osoby, dla których ważna jest troska o ludzkie życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Z wielu miast zorganizowano specjalne autokary.

Przez Krakowskie Przedmieście przeszły całe rodziny, od niemowląt do seniorów, z polskimi flagami, przy radosnej muzyce, z kolorowymi balonikami, banerami i plakatami z pozytywnymi hasłami o wartości również tego najmłodszego życia. Nie brakowało także sióstr zakonnych i duchownych a także osób z niepełnosprawnościami.

#Fala Życia, „Niech żyje Polska”, „Prawo do sumienia”, „Za życiem”, „Kochaj życie-Wybierz życie” czy fragmenty nauczania Jana Pawła II i Konstytucji RP – między innymi takie hasła widoczne były na niesionych transparentach.

– Na naszym Marszu każdy będzie miał głos, kobiety, mężczyźni oraz, to historyczny moment, oddamy głos dzieciom nienarodzonym – zapowiedzieli prowadzący, zapraszając na scenę matki w ciąży. Zebrani usłyszeli bicie serca nienarodzonego jeszcze dziecka pani Agnieszki, matki siedmiorga dzieci. Podkreślono, że bicie serca dziecka słychać już w 6 tygodniu ciąży.

Głos zabrała także Mariola Sienkiewicz, położna. Przywołała postać sł. Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, położnej, która w nazistowskim obozie śmierci Auschwitz sprzeciwiła się nakazowi aborcji. Przez współwięźniów nazywana była Aniołem Życia czy Mateczką. Pomodlono się wspólnie o beatyfikację Stanisławy. „Życzę wszystkim, i sobie też, odwagi w walce o obronę życia każdego dziecka” – mówiła Mariola Sienkiewicz.

– Idziemy w obronie narodu, który jest niczym innym, jak rodziną rodzin. Nasz marsz to afirmacja życia, ale i znak sprzeciwu wobec działań, które uderzają w ochronę życia, rodzinę, naród – mówił Bogusław Kiernicki, współorganizator Marszu. „Chcę zadeklarować, że nie wywiesimy białej flagi, nie zrezygnujemy z walki. Jeżeli będziemy musieli stanąć tu za miesiąc, dwa czy pół roku, za pięć czy dziesięć lat, staniemy. Nie zostawimy dzieci samych. Dzieci mają prawo do urodzenia się” – deklarował, rozpoczynając Narodowy Marsz Życia, dodając: „Idziemy pod hasłem ‘Niech żyje Polska’, czyli niech się rodzą dzieci”, podkreślił też wagę suwerennego państwa dla ochrony wartości i kultury.

– Przyjechaliśmy całą rodziną z Gdańska, przy okazji mieliśmy dobry czas, żeby z dziećmi zwiedzić Warszawę. Po drodze w samochodzie modliliśmy się na różańcu za polityków i ich decyzje i śpiewaliśmy z dziećmi piosenki Arki Noego, żeby się przygotować do śpiewania ich podczas Marszu. Cieszę się, że jest takie rodzinne święto i okazja do dania świadectwa – mówi KAI Agnieszka, która z Chojnic przyjechała do stolicy z mężem, czwórką dzieci i ich babcią.

Z Krakowa specjalnie na Marsz przyjechała pani Wioleta, która maszeruje z przypinką w formie charakterystycznego pielęgniarskiego czepka. – Całe życie pracuję w ochronie zdrowia. Ale już wiedza szkolna wystarczy, żeby nie dać się oszukać w kwestii początku ludzkiego życia. Moja misja to troska o nie i przy szpitalnym łóżku, i gdy zagrażają życiu decyzje polityków – przekonuje.

Na zakończenie Marszu do zgromadzonych na Placu Trzech Krzyży przemawiał m.in. Marek Jurek. „Dzieciobójstwo prenatalne to wolność? – nie, to legalizacja presji aborcyjnej na kobietę” – przekonywał polityk podkreślając, że ochrona życia to ochrona kobiety właśnie przed tą osaczającą ją aborcyjną presją. „Legalizacja dzieciobójstwa prenatalnego to wystawienie kobiety na aborcyjną presję. Musimy od tego zagwarantować kobietom wolność” – apelował były marszałek Sejmu.

– Prawo do życia to nie postulat światopoglądowy, a pierwsze z praw podstawowych – mówił Marek Jurek zaznaczając, że ochrona poczętych dzieci to warunek życia narodu. „Państwo nie jest demokratyczne, jeśli wyklucza najmniejszych i kwestionuje najbardziej przyrodzone prawo do życia” – podkreślił.

Marek Jurek apelował do prezydenta i polityków o aktywne działania na rzecz ochrony życia, również na forum europejskim. „To, co się stało we Francji, to legalizacja mordu, a nie wolności” – oceniał. „Usłyszcie ten głos, który dziś woła, głos chrztu Polski, zobowiązań, które podjął nasz naród. Bądźcie im wierni” – apelował do rządzących Polską.

Posłanka Karina Bosak, która na scenie pojawiła się ze swoim małym dzieckiem wyraziła radość ze wspólnego pragnienia walki dla ochrony życia. Podkreśliła, że należy robić wszystko, by umocnić kobiety, które „czują się za słabe, bezsilne, trzeba dać im odwagę, by otworzyły się na miłość, nie czuły lęku”. Zachęcała do przekonywania posłów i wspierania ich w walce za życiem.

Głos zabrała Weronika, dziewczynka z zespołem Downa, uczennica 3 klasy, która chodzi do normalnej szkoły i realizuje ten sam program co rówieśnicy. Opowiedziała zgromadzonym o swoim aktywnym życiu i pasjach.

– W kontekście czekającej nas kolejnej debaty w sprawie ochrony życia, małżeństwa i rodziny, być może nawet ogłoszenia referendum w tej sprawie nasz marsz powinien być bardzo jednoznacznym sygnałem do działania, do skupiania sił, do szukania adekwatnych odpowiedzi. Powinien być zarazem wydarzeniem społecznym i obywatelskim, ale przede wszystkim wydarzeniem i aktem moralnym. Nasza sprawa nie obroni się sama – podkreślają organizatorzy.

Organizatorem wydarzenia była Fundacja Świętego Benedykta a współorganizatorem Koalicja dla Życia i Rodziny, nieformalna platforma współpracy środowisk pro-life. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęła Konferencja Episkopatu Polski.

– Proszę, aby we wszystkich kościołach w Polsce, na każdej Mszy Świętej, modlić się w tej intencji – napisał przewodniczący KEP w Apelu o modlitwę w intencji ochrony życia osób nienarodzonych. Nawiązując do dzisiejszego Marszu, abp Wojda zaznaczył, że „będzie on manifestacją szacunku wobec życia poczętego, przyjęcia tego życia w miłości oraz wyrazem uznania wobec trudu rodzicielstwa, zapewniającego dzieciom możliwość wzrostu i rozwoju”.

Źródło: KAI
2024-04-14 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Newer Posts
Older Posts

Aktualności

  • I Colloquium Edukacji Prenatalnej odbyło się na KUL w Lublinie

    2025-05-30
  • Unia Europejska pod polską prezydencją chce wprowadzić prawo do aborcji dla ofiar przestępstw

    2025-05-28
  • Festiwal Życia i Rodziny we Wrocławiu: organizacje pro-life połączyły siły

    2025-05-21
  • Europejska walka o prawo do życia

    2025-05-14
  • Przesłanie Narodowego Marszu Życia

    2025-04-28

Udostępnij

Facebook Twitter Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie

  • Aktualności (206)
  • Bez kategorii (6)
  • Członkowie (12)
  • Materiały (8)
  • Organizacje (8)
  • Facebook
  • Twitter

© 2024 - Wszystkie prawa zastrzeżone

federacjazycia.pl – Polska Federacja Ruchów Obrony Życia
  • Home
  • Aktualności
  • Federacja
    • Członkowie
    • Kontakt
  • Oświadczenia
  • Materiały